Tym razem przełączę się do innego kręgu, żeby nie pisać ciągle o mandze i anime… W tym poście opowiem o pewnym teleturnieju, który zyskał miano „najbardziej nieprzewidywalnej gry telewizyjnej w Polsce”. Mianowicie chodzi o „Awanturę o kasę”!
Był to program, który zyskał wielu widzów, a to za sprawą szybkiej i dynamicznej gry oraz wielu sytuacji nadzwyczajnych, jakie miały okazję wystąpić w programie.
Program emitowany był w latach 2002-2005 na antenie Polsatu. Przez cały okres emisji prowadzącym był bezwątpliwie Krzysztof Ibisz, który prowadził również takie teleturnieje jak „Życiowa szansa”, „Gra w ciemno” czy nawet „Gdzie jest kłamczuch?” oraz „Joker”.
„Awantura o kasę” był to teleturniej, który polegał głównie na pojedynku drużyn. W każdym odcinku brały udział 3 drużyny po czterech graczy (w tym kapitan) w każdej, które były dobierane w taki sposób, aby poszczególni członkowie mogli uzupełniać się swoją wiedzą i każdy był mocny z innej dziedziny. Drużyny miała swój kolor: Niebieską, zieloną lub żółtą, a rywalizowały ze sobą w pierwszym etapie w celu wywalczenia miejsca w finale, który z kolei był to pojedynek zwycięskiej drużyny z pierwszego etapu z tzw. drużyną „mistrzów”, czyli tą, która wygrała poprzedni odcinek. Ale o mistrzach opowiem nieco później.
Wróćmy do pierwszego etapu. Drużyny niebieska, zielona i żółta otrzymywały od prowadzącego 5000 złotych, które służyły głównie do licytacji. Jeśli chodzi o pytania to schemat prezentuje się następująco: Prowadzący losował kołem, na którym było 31 kategorii pytań, następnie po wylosowaniu drużyny przystępowały do licytacji i ta drużyna, która zadeklarowała najwięcej pieniędzy za pytanie odpowiadała (lub gdy dana drużyna powie słowo „va banque”, co kończyło automatycznie licytację). I jeśli poprawnie, to otrzymywała pieniądze z puli, a jeśli błędnie to te przechodziły do następnego pytania. W pierwszych 6 odcinkach było 8 pytań, natomiast w 7. odcinku liczbę tę zmniejszono do 6 i stosowane było do końca emisji teleturnieju (do odcinka 208). Drużyna, która miała najwięcej po wszystkich pytaniach wchodziła do finału, a w razie remisu była dogrywka, która zdarzyła się kilkakrotnie w historii programu (4 razy w formie pojedynku 1 na 1 - w przypadku remisu dwóch drużyn i raz dodatkowym pytaniem - w przypadku remisu trzech).
A jak wygląda z finałem?
Jak wspomniałem wcześniej, finał to pojedynek zwycięskiej drużyny z pierwszego etapu z drużyną „mistrzów”. Na początku finału prowadzący mówił, z jaką kwotą poszczególne drużyny rozpoczną finał. W przypadku drużyny „mistrzów” to rozpoczynali z kwotą, jaką wywalczyli w pierwszym etapie w swoim pierwszym programie. Najgorzej było to, że mieli trochę trudno jeśli mieli np. 9200 zł przeciwko 15000. Zasady finału były takie same co w pierwszym etapie, tylko kategorie się zmieniają - podpowiedzi zostają zamienione na 1 na 1 i najważniejsza niespodzianka w programie - czarna skrzynia :) Ale o niej później.
Kontynuując: Po zakończeniu finału jeśli dana drużyna ma najwięcej pieniędzy, to wygrywała i zasiadała w loży mistrzów w następnym odcinku. Celem mistrzów była obrona swojego miejsca w loży, bo jeśli przegrają to muszą ustąpić miejsca nowym. Jeśli w przypadku gdy doszło do remisu pomiędzy dwoma drużynami, to i tak automatycznie mistrzowie wygrywali (zgodnie z regulaminem).
Powiedzmy teraz o tych kategoriach.
Poza różnymi dziedzinami były również specjalne typu „Podpowiedź”, „Ciekawostki” (które liczyło się do pytania każdego innego), „Czarna skrzynka” i „1 na 1”.
W podpowiedzi chodziło o to, że drużyny mogły wykorzystać podpowiedź, która była przydatna w dalszej części gry. Kategoria pojawiała się tylko w pierwszym etapie. Podpowiedź była licytowana tak jak każdą inną kategorię (z wyjątkiem 1 na 1) i nie liczyła się jako pytanie.
„Czarna skrzynka” to pudełko, w którym kryły się takie przedmioty jak złotówka, czy inna kwota pieniędzy (5000 lub 10000 złotych), kluczyki (do samochodu czy Harley’a - max do 4 sztuk), wycieczki, czy nawet i ogórki kiszone. Tak jak w przypadku podpowiedzi, licytowane było tak jak inne pytanie i nie było jako takie liczone, a zawartość była znana dopiero po zakończeniu finału.
„1 na 1” to był pojedynek przedstawicieli każdej z drużyn. Najpierw byli wytypowani, następnie wybierano kategorię, z której stoczono pojedynek, a stawką tego było 1000 zł (500 zł z każdej drużyny). Jeśli któryś z przedstawicieli znał odpowiedź naciskał przycisk i udzielał odpowiedzi. Jeśli poprawnie, to wracał do swojej drużyny, a na niej konto wpływało 1000 zł, a jeśli źle to dana osoba musiała usiąść na ławce rezerwowych, a dana drużyna musiała grać w osłabionym składzie. Osoby znajdujące się na niej mogły wrócić do swojej drużyny po zakończeniu finału lub za określoną kwotę zaproponowaną prowadzącemu w dowolnym momencie gry (np. przed losowaniem kategorii).
Zostały nam sytuacje nadzwyczajne i rekordy :)
Zacznijmy do tego drugiego. W historii programu padło wiele rekordów, jednak wyszczególnię tylko najbardziej pamiętne (moim zdaniem oczywiście). Pierwszym z nich jest największy stan konta drużyny „arcymistrzów” - zebrali 274 602 zł, 7 samochodów oraz 2 ogórki kiszone. Byli niezwyciężeni przez 23 odcinki (62-84), czyli ponad 10% wszystkich wyemitowanych. Kolejne to największa kara pieniężna za brak aktywności w licytacji, czyli 10000 zł wobec żółtych, którzy nie przystąpili do dużej licytacji czarnej skrzyni, którą mistrzowie kupili za 5000 zł, następnie ilość pojedynków „1 na 1”, które stoczono w celu rozstrzygnięcia pierwszego etapu. Trwał w odcinku 164 i 165, gdzie w drugim jedna z drużyn weszła do finału. Ponadto warto wspomnieć, że 6-krotnie dochodziło do niespodzianek w czarnej skrzyni. Raz bywały 4 samochody, raz 4 Harley’e, czasem nie było żadnej koperty, a największą liczbą było 6. I dodatkowo największa wygrana w jednym odcinku - 27100 w odcinku 202.
A zaś jeśli chodzi o sytuacje nadzwyczajne, to kilka razy zdarzyła się sytuacja, że dochodziło do podpowiedzi ze strony widowni, a gdy prowadzący dowiedział się o tym fakcie, to pytanie było zamienione. Raz zdarzyła się podobna sytuacja, że doszło do podpowiedzi z widowni i nagle mistrzowie zachowali się honorowo oddając swoje mistrzostwo na rzecz drużyny zielonych, która uznała że nie może odpowiadać, gdyż byłoby równoznaczne z przyznaniem się do winy.
Na koniec wspomnę o fakcie, że w odcinkach 192-203 odbywała się wersja studencka programu, w której brały udział drużyny z poszczególnych miast Polski, a w odcinku 204 postanowiono powrócić do starej formuły. Ogółem fajny był ten program. Dynamiczne i szybkie licytacje oraz proste zasady były atutami, lecz nie wiadomo jeszcze, dlaczego program nagle zniknął z anteny po emisji ostatniego, 208. odcinka (z 25 lutego 2005) mimo, że prowadzący jak zwykle wspominał o możliwości zgłaszania się do programu. Też nad tym się zastanawiam - może było to spowodowane niską oglądalnością, braku zainteresowania udziałem w programie czy inne zmiany programowe stacji. Miejmy nadzieję, że kiedykolwiek powróci w nowym stylu oraz z dobrze znanym Krzysztofem Ibiszem. Zobaczymy.
Dodatkowo program był emitowany w Nowej Zelandii w 2005 roku pod nazwą „Cash Battle”. Tak razy oko powstało ok. 100 odcinków, ale tego nie jestem pewny.
Na razie tyle, a zatem do następnego postu! ^^